menu

sobota, 2 sierpnia 2014

✎ Nie takie słodkie sny.

6/7 miesięcy temu...
"Kamilek budzi się tylko dwa razy w nocy. Ok 1 i ok 5. Czasem się nawet zdarzy, że pierwszą pobudkę ma o 5 nad ranem! Myślałam, że będzie o wiele gorzej z tak malutkim Szkrabem. A tu proszę, wstajemy o 8/9 i jestem nawet wyspana. Ha! Wspaniałego mam syna! Widać, bardzo mnie kocha skoro taki dla mnie łaskawy. Poszczęściło mi się niezmiernie. Wszyscy mówią, że będzie teraz coraz to lepiej. Będzie dłużej spał i mniej w nocy będę do niego wstawać. No, no... to będzie prawdziwy rarytas. Już się nie mogę doczekać tych czasów. Jeszcze tylko parę miesięcy... :)"

Dziś...
Kto mi wmawiał takie brednie, że będzie coraz to lepiej?! Że za niedługo prześpię całą noc? Hę? Ja chcę wrócić do tamtych czasów, gdzie Kamyk budził się dwa razy w nocy! 
Jak jest teraz? Od tamtych czasów sporo się zmieniło. Najpierw zaczął się budzić średnio co 3 godziny, później co 2 / 2,5 godziny. Teraz jesteśmy na etapie pobudek co 1,5 / 2 godziny. I żeby tego było mało - jak pośpimy do godziny 7 to jest max. Ah, chyba przed urodzeniem synka nie na darmo spałam do  godz 11.
Szczerze nie wiem co się dzieje. Karmię go ok 20 i w 50% wtedy zasypia przy cycku. Później budzi się za pół godziny i znowu do cycka. Później to już pobudki co 1,5/2 godziny. Ale strasznie dziwnie się budzi. Nie koniecznie z głodu, aczkolwiek tylko cyc pomaga. Mianowicie strasznie wierci się najpierw przez sen. Może rzec, że chodzi po całym łóżku. Układa się na lewym boku, poleży 3 sek., zmienia na prawy bok, znowu 3 sek. poleży, obróci się o 180stopni, na brzuch, aż w końcu po jakimś czasie wiercenia się pcha się głową do boku łóżka aż w końcu się budzi. Strasznie się się kręci! Czasem jak go biorę nad ranem do naszego łóżka to, gdy zacznie się kręcić, to potrafi nawet 5 / 10 minut kręcić się aż w końcu się ułoży bądź też całkiem obudzi. I tak jak mówiłam, w nocy pomaga tylko cyc. Wody nie chce pić. Bujanie nie pomaga (choć może za krótko próbowałam - wiadomo, niedobudzona jestem i łatwiej mi wyciągnąć pierś niż bujać nie wiadomo ile, by w końcu zasną)
Macie pomysły od czego to może być? Wychodzące ząbki? Czy co? I jak sobie z tym radzić.
Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi!
 
Pozdrawiam gorąco!
Chodzące Mamo-Zombie

12 komentarzy:

  1. U nas też się to zaczęło raz miałam taką nockę, że nie przespałam godziny. Co godzinę co do minuty się budziła. Moja mała ma 5 miesięcy i zaczęły rosnąć jej zęby może to być od tego ale też od tych upałów. Jemu z pewnością jest gorąco dlatego miejsca niemożne sobie znaleźć. Mam nadzieję, że niedługo naprawdę będzie lepiej. Tylko z tego co przeczytałam to ja mam luksus bo małej dam smoczek i śpi dalej a jak znowu się przebudzi to butelka napije się i dalej śpi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może zęby, albo upał, gorąc - dzieci reagują różnie. Julka odkrywa się, rozkopuje i śpi większość nocy nie przykryta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miesio również się kręci ale nie wybudza się obstawiam ząbki i upały.

    OdpowiedzUsuń
  4. Upały raczej nie... zaczęło się tak dziać już przed większymi temperaturami.

    OdpowiedzUsuń
  5. no to się dzieje u Was, dacie radę !

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy bardzo podobnie z tym,ze Lenka budzi sie okolo 2 na mleko do godziny 6 potrafi przebudzic sie jeszcze z 4-5 razy najczesciej w pozycji do raczkowania kleczy i placze,wtedy kłade ja z powrotem na poduszke,glaszcze daje picie smoczek klade sie zasypiam bach to samo :|
    Zawsze poniedziałki są moje tzn w poniedzialek mam regeneracje bo narzeczony idzie dopiero na nocna zmiane wiec wysypiam sie niestety ten tydzien bedzie inny...

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas było identycznie. Na początku dwie pobudki, a potem sama nie mogłam zliczyć. I też wybudzał się, bo się wiercił. Do tej pory śpi w łóżeczku turystycznym, bo wyczynia takie akrobacje przez sen, że o szczebelki by się poobijał. Na szczęście teraz już go to tak często nie wybudza choć noc bez pobudki zdarza się rzadko.
    Jedyne co ja mogę doradzić, to spokojnie czekać, wiecznie to trwać nie będzie;) Może to kwestia temperamentu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak tak ja też chcę wrócić do czasów kiedy mój syn budził się nie co 30 min:(
    U nas zębów nie ma ,mi się wydaję ze może jakieś gazy go męczą nie wiem...
    Może jelita wciąż nie radzą sobie z nowym pokarmem

    Pozdrawiam i zapraszamy do siebie

    chrupcio-and-mummy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja już nie pamiętam, całe szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może macie za gorąco w pokoju?

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje Dziewczyny przesypiały całe noce już jak miały skonczone 2 miesiące - dziś mają 13 miesięcy i zdarza mi się spać u nich w pokoju na podłodze z jedną ręką w jednym łóżeczku, a z drugą w drugim! Tak się wiercą, że nie ma szans, żeby wziąć je między mnie i męża! Zęby idą i to 4ki w naszym przypadku, więc jest baardzo niespokojnie. Trzeba przetrwać - samo przejdzie :) Ostatnio przeczytałam super zdanie: „Nocne pobudki są wykańczające, ale kiedyś miną, więc nie zostawiajcie dziecka samemu sobie tylko pomożecie uporać mu się z pójściem z powrotem spać bo dzięki temu dacie mu ważną życiowo lekcję, której temat brzmi: mogę polegać na moich rodzicach zawsze, nawet w środku nocy!

    OdpowiedzUsuń