...terminu porodu. :)
Za nami w końcu wizyta u ginekologa. Miesiąc na nią czekałam, ale za dużo się nie dowiedziałam. 12 kilo do przodu. Ciśnienie w normie. Szyjka skrócona, ale nie wiem jak dużo. A też dupa wołowa ze mnie, że nie zapytałam. Wyniki idealne, nawet lepsze od poprzednich. Zastanawiam się tylko nad badaniami HBS. Miałam je robione na początku ciąży, ale właśnie czytałam, że pod koniec też je powinnam zrobić, a żadnego skierowania nie dostałam. ;/ Czy bez tego się obejdzie? Ogólnie wszystko w porządku, serduszko bije jak dzwon. Kamilek przekroczył piękną wagę 3 kg, a dokładnie waży 3100. :)
Do końca 16 dni, lecz szanowna Pani stwierdziła, że może przeciągnąć się do pierwszego tygodnia grudnia. A chciałam tego uniknąć! Nie chciałabym, żeby Młody urodził się w pobliżu święta Mikołaja, a tym bardziej w tym dniu! Przynajmniej osobiście bym nie chciała mieć urodzin 6 grudnia. Następna wizyta za 2 tygodnie, mam mieć wtedy KTG, niestety moja Gin. ma wtedy urlop i muszę iść do obcego faceta. Super, to będzie mój trzeci ginekolog w czasie tej ciąży...
Do końca 16 dni, lecz szanowna Pani stwierdziła, że może przeciągnąć się do pierwszego tygodnia grudnia. A chciałam tego uniknąć! Nie chciałabym, żeby Młody urodził się w pobliżu święta Mikołaja, a tym bardziej w tym dniu! Przynajmniej osobiście bym nie chciała mieć urodzin 6 grudnia. Następna wizyta za 2 tygodnie, mam mieć wtedy KTG, niestety moja Gin. ma wtedy urlop i muszę iść do obcego faceta. Super, to będzie mój trzeci ginekolog w czasie tej ciąży...
Boziu! Ja chcę już urodzić!! Chcę mieć swoje maleństwo już przy sobie! Chcę je tulić, całować, patrzeć jak z dnia na dzień jest coraz większe i śliczniejsze! I mogę nawet nie przesypiać nocy, mogę czasem popłakać z bezradności, ale chcę, żeby już było. <3 Wiem, że najlepiej, żeby dziecko przesiedziało do tego 40 tygodnia, ale nie pogniewałabym się, gdyby wyszedł wcześniej. :) Kamilku, czekamy z niecierpliwością!!!
Czasem myślę o porodzie jak to będzie... i jak na razie nie odczuwam jakiegoś wielkiego strachu przed tym dniem. Staram się myśleć o tym, że nie będzie tak tragicznie. Boleć będzie, wiadomo. Ale to przecież rzecz normalna. Tyle kobiet przez to przechodzi. Niektóre rodzą po parę dzieciaczków, to przecież nie może być takie straszne, nie? ;) Owszem, mam manie, aby ułatwić sobie poród poprzez domowe sposoby typu wiesiołek, herbatka z liści malin, czy siemię lniane... i może właśnie to mnie tak uspokaja? Może gdzieś podświadomie myślę, że jak to wszystko stosuję to pójdzie łatwiej. :) Ale oczywiście jestem też nastawiona na najgorsze. :) W każdym razie jestem gotowa na ten dzień. :)
Poza tym przechodzę przez syndrom wicia gniazda. Nie sądziłam, że mnie to dopadnie, ale jednak. :D
Trzymam kciuki za Was :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJuz teraz czas zleci :) A Ty ciesz sie ostatnimi chwilami kiedy mozesz Kamilka zabrac wszedzie ze soba i nie placze z glodu albo bo trzeba go przewinac:) Pomysl jak jemu jest tam dobrze :) Ale rozumiem jaj tez czekalam. Buziaki dla Was :*
OdpowiedzUsuńNo to już niedługo, mam nadzieję że zbytnio się nie przeciągnie czekanie, jeśli wolisz urodzić wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać i trzymam kciuki!
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Już lada chwila pamiętam jak mi się dłużyły ostatnie dni. Co do porodu to ja sie wcale nie bałam w ogóle. Nie no na początku ciąży mówiłam że na pewno umrę z bólu ale da sie przeżyć a na porodowke jechałam to zartowalam z mezem smialam sie a potem tylko porod :)
OdpowiedzUsuńKochana jak ja Cie rozumię, mi zostało 12 dni :) HBS robiłam tylko raz, teraz jeszcze dodatkowo zrobiłam Toxo i badania GSB (posiew) wyniki również mam rewelacyjne. KTG co tydzień wykonuje w szpitalu, mój gin. również na urlopie ale mam sie konsultować z jego tesciem, który jest Ordynatoren na oddziale więc w sumie jestem zadowolona. Trzymam kciuki za Was. Moja kolezanka która miała termin na 22.11 urodziła swojego synka 11 dni wcześniej więc torba w gotowości czeka na ten wielki dzień, no i ja juz psychicznie również jestem gotowa.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że ciąża przebiegła ci bez żadnych komplikacji,
OdpowiedzUsuńTo już tak blisko :) Będę trzymać za was kciuki z całych sił :)
Dobrze,że mi ten ostatni miesiąc szybko minie mam nadzieje,bo świeta,czas gonitwy,gotowania,sprzątania :)
wijesz gniazdo? uuuu, opowiedz jak idzie :D aten HBS to w ogóle co???
OdpowiedzUsuńAntygen HBs – antygen, którego poziom świadczy o zakażeniu wirusem HBV (wywołującym wirusowe zapalenie wątroby typu B, WZW B).
UsuńNo ciekawe jak to z nami będzie :) Coś czuję, że to ja Wam będę gratulować :)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam mocno kciuki żeby te 16 dni szybko minęły i malutki był już z Tobą. Dobrze, że tak spokojnie podchodzisz do porodu. Im mniej stresu i nerwów dla bobo tym lepiej :) pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń**majerankowo.pl**
Ani się obejrzysz i będziecie we trójkę! :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będziecie we trójkę :)
OdpowiedzUsuńA ja za Was będę trzymała kciuki!
moze Kamilek zrobi wam niespodzianke i bedziecie nieco szybciej razem ;)
OdpowiedzUsuńojjjj też tak miałam... doczekać się Mikuli nie mogłam:) na kolanach podłogę myłam, po schodach latałam i poszło hehe wstrzeliliśmy się dokładnie w termin:) ale z Filipem już przenosiłam:)
OdpowiedzUsuńkochana a u nas na blogu jest konkurs z Bobasowymi Dziennikami - tylko do jutrra:) no i dodatkowy:
Wpadniecie do nas poszukać Renifera?:)
http://zawodkobieta.blogspot.com/2013/11/co-sie-stao-z-rudolfem-konkurs.html
To już niedługo. Jak ten czas szybko ucieka. Jak patrzę na mój brzuch to uwierzyć nie mogę, że jestem już taka duża a przecież "kilka dni" temu robiłam test:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że wszystko w porządku. Nie dziwie się, że nie możesz się doczekać, ale już za kilka dni będziecie w trojkę.
OdpowiedzUsuńSkoro jesteś nastawiona na najgorsze to być może się pozytywnie rozczarujesz :) Jak rozmawiałam w szpitalu z dziewczynami każda inaczej odczuwała poród. To zaledwie kilka godzin i będziesz miała syna. Mi skurcze pomagała znosić myśl że każdy skurcz zbliża mnie do poznania syna, pomagało :) I polecam podczas porodu pójść pod prysznic, również łagodził ból. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńgdy przeczytałam Twój wpis miałam w większości wrażenie, że czytam o sobie :) damy radę, tak jak mówisz przed Nami kobiety tez rodziły więc nie może być aż tak strasznie, a strach w niczym Nam nie pomoże, ale jaka czeka Nas nagroda, zobaczymy wreszcie Nasze cudowne Maluszki :)
OdpowiedzUsuńTo ja Cię nie będę straszyć. Po jest lepiej, ale inaczej na maksa. Kciuki!
OdpowiedzUsuńNawet się nie obejrzysz, a synek już będzie na świecie. Masz świetne, pełne optymizmu nastawienie do porodu i założę się, że będzie ekspresowy o umiarkowanym bólu, bo bezbolesne nie istnieją.
OdpowiedzUsuńhmmm nie pojawiasz sie czyzby juz? :)
OdpowiedzUsuńKochana czyżbyś juz miała maleństwo przy sobie? :)
OdpowiedzUsuńOhoho! Ktoś chyba zmienił się w pełnoetatową mamę :)
OdpowiedzUsuń