Kamilek przyszedł na świat 29.11.2013r o godz. 22.40. Mierzy 54cm, a waga osiągnęła 3520g. Teraz odpoczywamy. :-) Pozdrawiamy!
menu
sobota, 30 listopada 2013
środa, 27 listopada 2013
✎ 3 dni do...
...do terminu porodu. :)
40 tydzień powoli już mija. Za mną kolejna wizyta u ginekologa i pierwsze KTG. Wizyta odbywała się u innego ginka, bo moja jest na urlopie... ale nie był taki zły. :-) A więc tak... ciśnienie trochę niskie, wody płodowe w normie, ułożenie prawidłowe, bicie serduszka idealne, ruchliwość bardzo, bardzo dobra. :-D Jak to powiedział lekarz, jakieś skurcze się pojawiają więc za niedługo coś się może wydarzyć, ale dał kolejny termin wizyty na 2 grudnia na wszelki wypadek. No miejmy nadzieję, że na dniach będę już miała synka w ramionach. :-) Skurcze są coraz częstsze i mocniejsze więc kto wie.. ;-) Póki co muszę się trochę pomęczyć, bo oczywiście idąc do lekarza czułam się świetnie, a wracając coś mnie chwyciło w biodrze i w kroczu zaczęło mnie znowu boleć i to o wiele mocniej niż do tej pory. Ledwie się ruszam. A miałam w zamiarze do końca ciąży mieć jak najwięcej ruchu... Mam nadzieję, że za chwilę mi to przejdzie, bo od leżenia nogi i pośladki mi drętwieją. I tak źle i tak nie dobrze, ale damy radę! ;-D
A oto stan mojego brzuszka:
Obwód talii: + 25,5 cm
Obwód pępka: + 26 cm
Obwód bioder: + 20 cm
Waga: + 13 kg
poniedziałek, 25 listopada 2013
✎ 5 dni do...
...do terminu porodu. :)
Dalej nie czuję się jakbym miała za niedługo rodzić. Moje plany z niedzielnym porodem nie wyszły, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. ;-) Mogłam sobie na spokojnie obejrzeć ostatni odcinek Przepisu na życie, dziś ostatni odcinek Lekarzy, jutro Prawo Agaty, a we środę Bitwy o dom. :-D :-D Tak więc czekamy dalej. Jutro idę na KTG, zobaczymy co tam słychać. :-) A póki co pochwalę się wygraną w konkursie brzuszkowym na blogu Szczęście Mamy. Wygrałam ramkę na pierwsze zdjęcie maluszka od BURR.pl. Tak oto prezentuje się rameczka:
KLIK . To moja pierwsza wygrana. :-D
czwartek, 21 listopada 2013
✎ 9 dni do...
...terminu porodu. :)
Witam Was wszystkie! ;-* Chwilę mnie tu nie było (jakoś nie miałam natchnienia), a w ostatnich komentarzach zaczęły się pojawiać już zapytania, czy przypadkiem już nie urodziłam. :-D W każdym razie... jeszcze nie przyszedł nasz czas, ale dziękuję, za zainteresowanie. :-) Obiecuję, że jeszcze ze szpitala dam znać jak Kamilek pojawi się na świecie. :-D Swoją drogą coraz częstsze są sms-y i telefony do mnie. Już chyba każdy nie może się doczekać. Najlepsza jest moja mama. Codziennie dzwoni z pytaniem 'Jak się czuję' z podtekstem 'Czy już się coś nie zaczęło'. :-D Cała podekscytowana jest jak ja telefonuje do niej, bo myśli, że to już. :-D Śmieję się, że będę rodziła w tą niedzielę, bo mi ta data odpowiada najbardziej. Więc w sobotę będzie trzeba zastosować wszystkie możliwe eS-ki. :-D
Ogólnie zaczynam się czuć do d***. Czuję jak Młody ma mało miejsca, czasem mam wrażenie, że przebije mi się przez skórę. Sama czuję się już ciężko. Chwyciło mi lewą nogę. Łydka mnie boli cały czas, a w udzie i pośladku mam parę razy dziennie jakieś dziwne blokady, że nie mogę się ruszyć przez chwilę. Syndrom wicia gniazda chyba mi przeszedł. Na szczęście zrobiłam prawie wszystko co miałam zrobić. Parę rzeczy zostawiłam sobie na sobotę. :-)
Wczoraj zaszczepiliśmy naszego psiaka, przez co kolejny problem mniej na głowie.
Przy okazji, przedstawiam Wam Daisy. Mąż przygarną ją ponad 3 lata temu z targowiska jak była szczeniakiem. Może z wyglądu (szczególnie z sierści na tułowiu) przypomina małą hienę, ale z charakteru jest cudna. :-D Zastanawiam się tylko jak zareaguje na nowego członka rodziny. Z reguły boi się małych dzieci. Mam nadzieję, że jednak nie będzie większych problemów i się polubią. :-)
Wczoraj zaszczepiliśmy naszego psiaka, przez co kolejny problem mniej na głowie.
Przy okazji, przedstawiam Wam Daisy. Mąż przygarną ją ponad 3 lata temu z targowiska jak była szczeniakiem. Może z wyglądu (szczególnie z sierści na tułowiu) przypomina małą hienę, ale z charakteru jest cudna. :-D Zastanawiam się tylko jak zareaguje na nowego członka rodziny. Z reguły boi się małych dzieci. Mam nadzieję, że jednak nie będzie większych problemów i się polubią. :-)
czwartek, 14 listopada 2013
✎ 16 dni do...
...terminu porodu. :)
Za nami w końcu wizyta u ginekologa. Miesiąc na nią czekałam, ale za dużo się nie dowiedziałam. 12 kilo do przodu. Ciśnienie w normie. Szyjka skrócona, ale nie wiem jak dużo. A też dupa wołowa ze mnie, że nie zapytałam. Wyniki idealne, nawet lepsze od poprzednich. Zastanawiam się tylko nad badaniami HBS. Miałam je robione na początku ciąży, ale właśnie czytałam, że pod koniec też je powinnam zrobić, a żadnego skierowania nie dostałam. ;/ Czy bez tego się obejdzie? Ogólnie wszystko w porządku, serduszko bije jak dzwon. Kamilek przekroczył piękną wagę 3 kg, a dokładnie waży 3100. :)
Do końca 16 dni, lecz szanowna Pani stwierdziła, że może przeciągnąć się do pierwszego tygodnia grudnia. A chciałam tego uniknąć! Nie chciałabym, żeby Młody urodził się w pobliżu święta Mikołaja, a tym bardziej w tym dniu! Przynajmniej osobiście bym nie chciała mieć urodzin 6 grudnia. Następna wizyta za 2 tygodnie, mam mieć wtedy KTG, niestety moja Gin. ma wtedy urlop i muszę iść do obcego faceta. Super, to będzie mój trzeci ginekolog w czasie tej ciąży...
Do końca 16 dni, lecz szanowna Pani stwierdziła, że może przeciągnąć się do pierwszego tygodnia grudnia. A chciałam tego uniknąć! Nie chciałabym, żeby Młody urodził się w pobliżu święta Mikołaja, a tym bardziej w tym dniu! Przynajmniej osobiście bym nie chciała mieć urodzin 6 grudnia. Następna wizyta za 2 tygodnie, mam mieć wtedy KTG, niestety moja Gin. ma wtedy urlop i muszę iść do obcego faceta. Super, to będzie mój trzeci ginekolog w czasie tej ciąży...
Boziu! Ja chcę już urodzić!! Chcę mieć swoje maleństwo już przy sobie! Chcę je tulić, całować, patrzeć jak z dnia na dzień jest coraz większe i śliczniejsze! I mogę nawet nie przesypiać nocy, mogę czasem popłakać z bezradności, ale chcę, żeby już było. <3 Wiem, że najlepiej, żeby dziecko przesiedziało do tego 40 tygodnia, ale nie pogniewałabym się, gdyby wyszedł wcześniej. :) Kamilku, czekamy z niecierpliwością!!!
Czasem myślę o porodzie jak to będzie... i jak na razie nie odczuwam jakiegoś wielkiego strachu przed tym dniem. Staram się myśleć o tym, że nie będzie tak tragicznie. Boleć będzie, wiadomo. Ale to przecież rzecz normalna. Tyle kobiet przez to przechodzi. Niektóre rodzą po parę dzieciaczków, to przecież nie może być takie straszne, nie? ;) Owszem, mam manie, aby ułatwić sobie poród poprzez domowe sposoby typu wiesiołek, herbatka z liści malin, czy siemię lniane... i może właśnie to mnie tak uspokaja? Może gdzieś podświadomie myślę, że jak to wszystko stosuję to pójdzie łatwiej. :) Ale oczywiście jestem też nastawiona na najgorsze. :) W każdym razie jestem gotowa na ten dzień. :)
Poza tym przechodzę przez syndrom wicia gniazda. Nie sądziłam, że mnie to dopadnie, ale jednak. :D
piątek, 8 listopada 2013
✎ 22 dni do...
...terminu porodu. :)
Mam nowy filmik z kopniaczkami Młodego! Ale to jeszcze nie jest to, czego bym oczekiwała. :-D
Mam nowy filmik z kopniaczkami Młodego! Ale to jeszcze nie jest to, czego bym oczekiwała. :-D
Kochane,
zapraszam do zarejestrowania się na TestMeToo.com i dołączenie do mojego Audytorium. Wszystkie na tym możemy skorzystać! Możemy dostawać, testować i oceniać różne produkty. Do tej pory już 700 osób testowało produkty takie jak między innymi L'oreal, Dr Irena Eris i inne!
Jeśli się zarejestrujecie otrzymam dodatkowe punkty, więc jeśli poświęcicie 2 minutki na rejestracje (nawet, gdy nie macie ochoty z tego korzystać) będę bardzo wdzięczna. ;*
Rejestracja poprzez ten link: LINK
wtorek, 5 listopada 2013
✎ 25 dni do...
...terminu porodu. :)
Jak ten czas leci. Już nie cały miesiąc! (mam nadzieję, że nie dłużej) ;)
Ogólnie czujemy się dobrze nie licząc tego co zawsze - ból podwozia, problemy ze spaniem oraz opuchnięte i obolałe palce u rąk. Jednak wszystko to jest do przeżycia na co dzień, nie ma tragedii. :) Mały się wierci, wygina, naciąga. Tak bardzo jestem ciekawa co tam u niego i czy moje ciało zaczęło się już przygotowywać do porodu. Niestety dowiem się tego dopiero za tydzień, kiedy będę miała wizytę i ginekologa. Wkurza mnie to, że dalej mam terminy wizyt u gina co miesiąc. Czy w tym okresie nie powinnam mieć już trochę częstsze wizyty????
Co raz więcej rzeczy jest gotowych i posprzątanych. Łóżeczko mamy już rozłożone! Miło było patrzeć jak mężuś główkuje się i lekko denerwuje przy rozkładaniu łóżeczka. Dokładnie tak sobie wyobrażałam ten moment. :-D W końcu po rozłożeniu łóżeczka mój kochany podsumował to tak: "Wiesz co? Chyba właśnie dotarło do mnie, że będziemy mieć dziecko." No wczas! Nie ma to jak zapłon. 25 dni przed terminem. :-D Cóż, jak to mówią - lepiej później niż wcale. :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)