menu

niedziela, 22 września 2013

✎ Plan porodu - czyli rodzić według własnych zasad.

Plan Porodu to rodzaj dokumentu, w którym kobieta zawiera wszystkie swoje oczekiwania wobec porodu. W myśl obowiązującego od 8 kwietnia 2011 r. standardu opieki okołoporodowej (rozporządzenie Ministra Zdrowia, określające procedury postępowania w opiece nad kobietą i dzieckiem podczas ciąży fizjologicznej, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem, Dziennik Ustaw Nr 187 z dn. 7.10.2010 poz. 1259), taki plan powinnaś opracować wspólnie z lekarzem prowadzącym ciążę lub położną.
Z Twoim Planem Porodu powinien zapoznać się personel medyczny w momencie przyjęcia cię na oddział, gdy rozpocznie się poród. Jeżeli z powodów medycznych lub organizacyjnych opieka ta będzie odbiegać od zapisów w Twoim Planie Porodu, powinnaś zostać szczegółowo o tym poinformowana.Warto, abyś jeszcze przed porodem zgłosiła się do wybranego szpitala i zorientowała, czy Twoje oczekiwania zawarte w Planie Porodu będą respektowane. Jeśli w danym szpitalu wiele procedur odbiega od tego, co zaleca standard opieki okołoporodowej, możesz napisać skargę do dyrekcji szpitala, lub zgłosić do Departamentu Matki i Dziecka w MZ, lub Rzecznika Praw Pacjenta. Zastanów się także, czy inny szpital nie spełni lepiej Twoich oczekiwań.

Czy któraś z Was miała taki plan podczas własnego porodu?  Słyszałam, że nie każdy personel szpitalny stosuje się do niego. Ale jak to pewna położna powiedziała - warto go mieć i warto walczyć o swoje prawa. A jeżeli same nie będziemy mieć głowy do tego podczas porodu, nasza osoba towarzysząca powinna zająć się tym, aby pilnować by wszystko przebiegało wedle naszej myśli. Oczywiście, musi się wcześniej z planem dokładnie zapoznać. ;)
A oto mój wstępny plan:

Plan porodu: Katarzyna R.



Szanowny personelu,


Niniejszy Plan Porodu napisany jest z myślą o tym, aby przekazać Wam moje oczekiwania związane z porodem.
Będę bardzo wdzięczna jeśli weźmiecie ten plan pod uwagę, sprawując godną opiekę podczas porodu i opieką nad moim dzieckiem.
Posiadam pełną świadomość tego, że podczas porodu mogą nastąpić sytuacje, które uniemożliwią zrealizowanie niektórych punktów z mojego planu.
W takim momencie, z nadzieją na zrealizowanie porodu, który stanie się ciężkim, ale pięknym doświadczeniem, bardzo proszę o pełne informacje z wyprzedzeniem oraz możliwość analizy sytuacji i podejmowania świadomych decyzji.

Katarzyna R.

Podstawowe dane

  • Imię i nazwisko: Katarzyna R. 
  • Termin porodu: 30.11.2013r. 
  • Lekarz/położna prowadzący/a ciążę: Małgorzata G. 
  • Osoba towarzysząca przy porodzie: Radosław R. 

Oczekiwania wobec miejsca/warunków porodu

  • Chciałabym rodzić w sali pojedynczej.
  • Zależy mi, by w sali był prysznic lub wanna.
  • Chciałabym, by w sali była toaleta.
  • Chciałabym mieć możliwość posłuchania swojej muzyki.
  • Chciałabym, aby w sali porodowej było przyciemnione światło, panowała cisza.
  • Chciałabym rodzić w swoim ubraniu.
  • Chciałabym móc robić zdjęcia podczas porodu. 

Osoba towarzysząca/osoby obecne podczas porodu

  • Chcę rodzić ze swoim mężem - Radosławem R.
  • Chciałabym, aby mąż był ze mną przy wszystkich zabiegach.
  • Zależy mi, aby mojemu mężowi udzielano informacji o postępie porodu.
  • Nie wyrażam zgody na obecność studentów/tek położnictwa i medycyny.

Przygotowanie do porodu

  • Zależy mi, aby nie wykonywano żadnych zabiegów przygotowujących do porodu (lewatywa, golenie krocza), chyba że o nie poproszę.
  • Wyrażam zgodę na założenie wenflonu przy przyjęciu do szpitala jeśli jest taka potrzeba.

Poród

  • Zależy mi na pełnej i bieżącej informacji o postępie porodu.
  • Zależy mi by mój poród był naturalny.
  • Ostatecznie zgadzam się na podanie oksytocyny, przebicie pęcherza i stałe monitorowanie KTG, gdy moja sytuacja będzie tego wymagała, po uprzednim wyjaśnieniu mi powodów zastosowania tych interwencji.
  • Proszę pytać mnie o zgodę na wszystkie badania i zabiegi podczas porodu.
  • Proszę pozwolić mi na swobodne wydawanie dźwięków i/lub krzyku podczas porodu.
  • Chciałabym móc złagodzić głód w trakcie porodu.
  • Chciałabym pić w trakcie porodu.
  • Nie wyrażam zgody na masaż szyjki macicy i wyciskanie dziecka z brzucha („chwyt Kristellera”).

Pierwszy okres porodu

  • Chciałabym mieć swobodę poruszanie się w pierwszym okresie porodu.
  • Chciałabym mieć możliwość korzystania z wanny.
  • Jeżeli zaistnieje konieczność podania mi kroplówki lub monitorowania stanu dziecka, chciałabym zachować możliwość poruszania się i przyjmowania dowolnej pozycji.

Drugi okres porodu

  • Chciałabym mieć możliwość wyboru pozycji w drugim okresie porodu.
  • Proszę o instruowanie mnie w trakcie parcia.
  • Chciałabym prosić o przygaszenie świateł i wyciszenie w chwili, gdy dziecko będzie wychodzić na świat.
  • Zależy mi, aby w trakcie rodzenia się dziecka obecny był tylko niezbędny personel.

Łagodzenie bólu porodowego

  • Jeśli poproszę o środki przeciwbólowe, proszę poinformować mnie o etapie porodu, na jakim jestem.
  • Chciałabym móc korzystać z niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu, takich jak masaż przez osobę towarzyszącą, imersja wodna.
  • Jeśli poproszę o ulżenie mi w bólu, prosiłabym o zaproponowanie mi w pierwszej kolejności naturalnych metod łagodzenia bólu porodowego.

Nacięcie/ochrona krocza

  • Nie zgadzam się na nacięcie krocza, chyba, że będzie to konieczne, proszę mnie o tym wcześniej poinformować.
  • Chciałabym, aby położna starała się ochronić moje krocze i poinstruowała mnie w czasie parcia.
  • Proszę o miejscowe znieczulenie przy zszywaniu krocza.

Wywołanie/stymulacja porodu

  • Jeśli nie będzie wyraźnych względów medycznych chciałabym uniknąć wywoływania porodu (w tym przebijania pęcherza płodowego).
  • Zanim zostanie podana mi oksytocyna lub zostanie przebity pęcherz płodowy, chciałabym spróbować naturalnych sposobów stymulowania porodu, takich jak ruch czy masaż brodawek sutkowych.

Po porodzie

  • Chciałabym, aby moje dziecko było u mnie na brzuchu w kontakcie „skóra do skóry” tak długo, jak będziemy tego potrzebowali.
  • Chciałabym nakarmić moje dziecko piersią jeszcze na sali porodowej.
  • Zależy mi na tym, aby dziecko po porodzie zostało tylko osuszone i okryte pieluszkami.
  • Proszę zważyć i zmierzyć moje dziecko po zakończeniu pierwszego kontaktu skóra do skóry.
  • Chciałabym trzymać dziecko na rękach podczas rodzenia się łożyska i w trakcie ewentualnych innych zabiegów.
  • Proszę o wykonanie wstępnej oceny stanu noworodka na podstawie skali Apgar podczas kontaktu „skóra do skóry", gdy dziecko będzie leżało na moim brzuchu.
  • Proszę o przeprowadzenie pełnego badania lekarskiego w późniejszym czasie, po zakończeniu pierwszego kontaktu, jeśli nie będzie przeciwwskazań medycznych.

Trzeci okres porodu

  • Zanim zostaną podane mi środki naskurczowe, chciałabym spróbować urodzić łożysko samodzielnie.

Na oddziale położniczym

  • Jako niedoświadczona matka chciałabym zostać dokładnie poinstruowana, jak mam przewijać i kąpać dziecko.
  • Chciałabym, aby kąpiel dziecka i inne czynności pielęgnacyjne oraz ew. badania i zabiegi odbywały się w obecności mojej lub ojca dziecka.
  • Zakładając, że i ja i dziecko będziemy czuć się dobrze, chciałabym być wypuszczona do domu najszybciej jak to jest możliwe.


21 komentarzy:

  1. Ja nie miałam przygotowanego planu porodu i chyba nawet nie do końca dałoby się przewidzieć wszystkie sytuacje, by móc je zawrzeć. Inna sprawa, że nie we wszystkich szpitalach takowy uwzględniają. U mnie położne i bez planu informowały mnie o przebiegu porodu, pytały o zgodę na wszystko i instruowały mnie o tym jak i kiedy przeć. Dlatego ja jestem nawet zadowolona.
    Co do lewatywy - może to nie jest zbyt przyjemne doświadczenie, ale ja bym sama o nią poprosiła. Nie chciałabym, żeby moje dziecko urodziło się w fekaliach :p
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam przygotowany plan porodu, wezmę go ze sobą i zobaczę jak rozwinie się sytuacja.
    W każdym razie widzę, że w 90% chciałybyśmy mieć taki sam poród ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja rodziłam to czegoś takiego jeszcze nie było, ale i tak miałam bardzo dobre warunki porodu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie mam planu porodu, ale może coś takiego stworzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do lewatywy, siostra mojej koleżanki zrobiła podczas porodu kupę. Ja tak nie chcę, więc jestem mega chętna na lewatywę. Do tego, wszystkie ewentualne leki podawane w formie czopków lepiej wchłaniają się po lewatywie. Do tego... przed moim zabiegiem kauteryzacji miałam robioną lewatywę- nie ma co się nią stresować.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie mialam planu porodu, i nawet nie myslalam by cos takiego zrobic. oj dobrze ze to juz za mna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lewatywa, w porównaniu z samym porodem naturalnym, jest jak relaksujący zabieg w SPA... :) A tak serio, ja miałam "swoją" położną i z nią wszystko ustalone wcześniej, więc planu dodatkowo nie sporządzałam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Co prawda miałam cc, ale jestem medykiem, więc z punktu widzenia medyka muszę napisać, że golenie krocza jest przydatne, nie chodzi o golenie wzgórka łonowego, ale o tę część między pochwą a odbytem. Jest to przydatne, ponieważ później lepiej szyć nacięcie/pęknięcie, no i lepiej goi się rana. Jeśli w kroczu są obecne włoski, mogą wrastać w ranę. Tak samo ta lewatywa - wypróżnienie podczas porodu to też jakieś ryzyko wprowadzenia bakterii do pochwy i tej rany... Na szkole rodzenia mówili, że nie honorują takich planów, po prostu na bieżąco trzeba zgłaszać swoje zastrzeżenia, nie wiem, czy ktoś to przeczyta, zwłaszcza, jeśli poród będzie rach, ciach i już, czego Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lewatywa może też przyspieszyć poród. :)

      Usuń
    2. Z tego co wiem organizm kobiety sam naturalnie przygotowuje się do porodu. Dlatego też lewatywa nie jest potrzebna. Obecnie odchodzi się coraz częściej od wywoływania porodu na siłę.

      Nie wiem skąd jesteś, ale w Warszawie obecnie nie znam żadnego szpitala, który zmuszałbym do lewatywy. Jest ona tylko i wyłącznie na żądanie.

      Co do depilacji to się zgodzę. Ułatwia szycie. Sprawia, że jest bardziej higienicznie.
      Dla mnie osobiście jeszcze ładniej ;) ale wiadomo, kto co lubi.

      Usuń
    3. Jestem z Wawy. Nie zmuszają do lewatywy, a w każdym razie też nie słyszałam, aby była obowiązkowa. Chodziłam na szkołę rodzenia na Inflanckiej i tam nie była, ale tak czy siak, według mnie lewatywa ma więcej plusów niż minusów. Teoretycznie można zrobić samem w domu enemę, kupioną bez recepty w aptece, choć trzeba uważać na to "przyspieszenie porodu po lewatywie", choć i tak jest to pewnie indywidualną sprawą i wątpię, żeby przyspieszała aż tak. Kobieta w każdym razie powinna mieć wybór, czy chce lewatywę czy nie, tak samo z goleniem krocza.

      Usuń
    4. Jakoś tak zrozumiałam Twój post, że w pracy spotykasz się z tym że zaleca się lewatywę.
      I nie chodziło mi też o specyfiki kupowane w aptece, ale o to że jeżeli poród nie jest wywoływany, przyspieszany to zazwyczaj na kilka dni przed nim organizm sam naturalnie się oczyszcza: biegunka/wymioty.

      Usuń
    5. Hehe, nie, nie mam nic wspólnego z porodami :)))))

      Usuń
  9. Ja uważam, że taki plan warto mieć. Przede wszystkim dzięki temu wiesz czego oczekujesz. Twój partner wie czego chcesz i możesz walczyć. I to jest idealne słowo. Przygotuj się na walkę bo mało jest szpitali które słuchają pacjentek. Ale można, można sobie sporo wywalczyć.
    Sama nie miałam planu bo doskonale wiedziałam czego chce, znałam szpital, lekarza i położne więc nie musiałam nic mówić, one wiedziały czego oczekuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem ZA pisaniem planu.
    tylko musi byc realny, racjonalny i zawierac plan a i plan b w razie nieoczekianego.

    wtedy taki plan ma sens

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochaniutka ja mam termin na 27 listopada :) Trzymam kciuki za Was i pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tego co wiem w większości szpitali w Polsce w ogóle nie uwzględniają planu porodu, a wręcz potrafią wyśmiać za takowy... No i jak już zostało w komentarzach napisane - nie zawsze jest taka możliwość, aby trzymać się planu. Pocieszające jest jednak to, co napisała tusia banaś - położne informowały i pytały o wszystko. Niestety co szpital to inne reguły i obyczaje :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaaa, muszę jeszcze coś dodać. Oczywiście nie jestem przeciwnikiem planu porodu, to wspaniała rzecz, ale chyba są to zbyt wysokie progi jak na Polskie realia... Marzeniem byłoby to, aby każdy Polski szpital miał takie same zasady i reguły, aby wszędzie udzielano pomocy m.in przy karmieniu piersią, aby wszędzie uwzględniano plan porodu... Ach, marzenia... No i jeśli chodzi o lewatywę - słyszałam że nie w każdym szpitalu jest to standard. Ale w sumie podobno organizm kobiety w dużym stopniu sam się oczyszcza przed porodem. Jak jest na prawdę? Nie mam pojęcia... Zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Plan porodu jest fajny, można go przeforsować, ale prawda jest taka, że nie jest się w stanie przewidzieć przebiegu produ i w pewnym momencie zupełnie się o nim zapomina... Zwłaszcza jeśli chodzi o nacinanie krocza, chwyt Kristellera, oksytocynę - jeśli wymaga tego sytuacja, nikt nie będzie o tym dyskutował, bo nadrzędne jest dobro Twoje i dziecka. Warto mieć to na uwadze.
    Co do lewatywy - zgadzam się z Anną i lipson. To zabieg który bardzo pomaga. A uwierz mi, że nie każdej kobiecie organizm oczyszcza się samoistnie. Ja poprosiłam o lewatywę od razu i powiem szczerze, że warto było się pomęczyć 30 min żeby potem mieć spokojna głowę ;)))
    W każdym razie życzę Ci, żeby Twój plan udało się zrealizować.
    Pozdrawiam
    gabi-mum.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Plan porodu to bardzo fajna rzecz. Nie rodziłam w Polsce więc miałam nieco inne podejście. Takich rzeczy jak muzyka czy krzyki (choć nie krzyczałam :) w planie nie miałam. Muzykę i aromaterapię zaproponowano mi od razu po przyjeździe na salę. Mój plan zawierał rzeczy, które mogły się wydarzyć w trakcie komplikacji. I takie były, i za każdym razem przychodził lekarz (w Czechach lekarz przy porodzie to obowiązek) i pytał np. o podanie leku. Po porodzie podszedł i wszystko ze mną omówił co zrobili i dlaczego.
    Tak jak pisze przedmówczyni lepiej rozważyć awaryjne sytuacje i zastanowić się czy niezbyt pochopnie wszystkie decyzje zostały napisane. Ja używałam stwierdzenia "zdecyduję w trakcie porodu".

    Co do lewatywy - to nic strasznego, u mnie trwało 10 min. a masz spokój. Dla personelu to nic nadzwyczajnego bo oni z tym mają do czynienia ale w razie "wypadku" przy porodzie może to być kolejnym szokiem dla partnera. Można samemu przed wyjazdem do szpitala wykonać jeszcze w domu.

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny plan, trzymam kciuki, żeby poród był dobry :) u nas to, co opisałaś to standard, ale mam szczęście żyć w takim przyjaznym kraju...
    a co z niedokarmianiem mm i pomocy przy karmieniu piersią? to jeden z najbardziej w Polsce kulejących aspektów po porodzie. mówi się o karmieniu piersią, a gdy dochodzi do tego, żeby ktoś młodej mamie pomógł, to często zostaje ona z tym sama...

    OdpowiedzUsuń